Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
wariata, na włoską zabawę i tak się wspaniale bawili, że w trzy miesiące potem pobrali się. To było we Włoszech, na innej planecie, w innym wymiarze. Nie wiadomo co im strzeliło w tym roku do głowy, żeby wybrać się tylko we dwoje. Może chcieli na jedną noc pojechać w przeszłość?
Magdalena drgnęła, wyrwana z ciasnego pokoiku swych myśli. Na tle ciemnego prostokątu drzwi zamajaczyła biała postać Normy.
- Maria Rosa przebiera się, zaraz przyjdzie. Otwórz sidrę!

Dr Rowland kończył się golić. Żona, jej siostra z mężem i jego ojciec siedzieli na tarasie. Słyszał ich niezbyt odległe, a jednak dziwnie wśród nocy nierealne
wariata, na włoską zabawę i tak się wspaniale bawili, że w trzy miesiące potem pobrali się. To było we Włoszech, na innej planecie, w innym wymiarze. Nie wiadomo co im strzeliło w tym roku do głowy, żeby wybrać się tylko we dwoje. Może chcieli na jedną noc pojechać w przeszłość?<br>Magdalena drgnęła, wyrwana z ciasnego pokoiku swych myśli. Na tle ciemnego prostokątu drzwi zamajaczyła biała postać Normy.<br>- Maria Rosa przebiera się, zaraz przyjdzie. Otwórz sidrę!<br><br>&lt;page nr=123&gt; Dr Rowland kończył się golić. Żona, jej siostra z mężem i jego ojciec siedzieli na tarasie. Słyszał ich niezbyt odległe, a jednak dziwnie wśród nocy nierealne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego