Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
Nikt nie widział niczego nadzwyczajnego w tym, że trafiło tu po kilku młodych magów z jednej kasty. Aż trzech Obserwatorów, czterech Mówców i dwóch Bestiarów, dwóch Stworzycieli i parę Iskier. Kilku Strażników Słów i Wędrowców. Przewodnicy Snów też nie występowali pojedynczo... ale Tkacz Iluzji był tylko jeden. Czyli ja.

Zamek Magów jest niesamowitym miejscem, a może nawet Miejscem. Pięć wieżyc otoczonych kolistym murem - jedna pośrodku, a cztery pozostałe ustawione dookoła - stanowią rdzeń całej zabudowy. Są kolosalne. Górują nad wszystkimi innymi budynkami (a większość z nich nie jest wcale mała) jak kilka olbrzymów pośród gromady karłów lub dzieci. Gdy spojrzeć na dół
Nikt nie widział niczego nadzwyczajnego w tym, że trafiło tu po kilku młodych magów z jednej kasty. Aż trzech Obserwatorów, czterech Mówców i dwóch Bestiarów, dwóch Stworzycieli i parę Iskier. Kilku Strażników Słów i Wędrowców. Przewodnicy Snów też nie występowali pojedynczo... ale Tkacz Iluzji był tylko jeden. Czyli ja.<br><br>Zamek Magów jest niesamowitym miejscem, a może nawet Miejscem. Pięć wieżyc otoczonych kolistym murem - jedna pośrodku, a cztery pozostałe ustawione dookoła - stanowią rdzeń całej zabudowy. Są kolosalne. Górują nad wszystkimi innymi budynkami (a większość z nich nie jest wcale mała) jak kilka olbrzymów pośród gromady karłów lub dzieci. Gdy spojrzeć na dół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego