Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
granic słowo nie odbija się od żadnej twardej przegrody, nie napotyka sprzeciwu, a jeśli nawet, to rezonans polemiki jest niewielki: tak jak w przypadku eksplozji, która z ciasnego pomieszczenia wyprowadzona została na otwartą przestrzeń.
Dodajmy zatem: wszystko można powiedzieć, ale też niewiele można zdziałać - tak jakby spełniła się poniewczasie fraza Majakowskiego o jednostce, której głosik "cieńszy od pisku".
Czy więc głosikiem tym - nie wzmocnionym przez gigantofony reklamy lub propagandy - opłaca się jeszcze cokolwiek mówić?
Powiedzmy to dobitniej: "cieńszy od pisku" może być nawet głos całej literatury jakiegoś małego narodu, który (na szczęście dla siebie) nie znalazł się na pierwszej linii frontu
granic słowo nie odbija się od żadnej twardej przegrody, nie napotyka sprzeciwu, a jeśli nawet, to rezonans polemiki jest niewielki: tak jak w przypadku eksplozji, która z ciasnego pomieszczenia wyprowadzona została na otwartą przestrzeń.<br>Dodajmy zatem: wszystko można powiedzieć, ale też niewiele można zdziałać - tak jakby spełniła się poniewczasie fraza Majakowskiego o jednostce, której głosik "cieńszy od pisku".<br>Czy więc głosikiem tym - nie wzmocnionym przez gigantofony reklamy lub propagandy - opłaca się jeszcze cokolwiek mówić?<br>Powiedzmy to dobitniej: "cieńszy od pisku" może być nawet głos całej literatury jakiegoś małego narodu, który (na szczęście dla siebie) nie znalazł się na pierwszej linii frontu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego