Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
artystycznej prawdzie akcji na ekranie udziela się publiczności, która nie dostrzega już aktora, widzi bowiem Lenina. Dlatego wiele pokoleń ludzi radzieckich wyobraża sobie Lenina takim, jakim pokazał go Szuczkin. Jego główny konkurent w owej roli, Maksym Sztrauch - inaczej ujmujący postać i jedynie głosem przypominający pierwowzór - wystąpił z kolei w filmie "Maksym" (1934, reż. Gieorgij Kozincew i Leonid Trauberg).
"Nigdy jednak portret Włodzimierza Ilijcza nie został zarysowany tak prawdziwie i realistycznie" - jak przez trzeciego najczęstszego odtwórcę, Jurija Kajurowa - "a sytuacje, w jakie go wpisano, nie były tak konfliktowe i dramatyczne" - jak niemal w dokumentalnej rekonstrukcji przebiegu puczu eserów pt. "Szósty lipca" (1968
artystycznej prawdzie akcji na ekranie udziela się publiczności, która nie dostrzega już aktora, widzi bowiem Lenina. Dlatego wiele pokoleń ludzi radzieckich wyobraża sobie Lenina takim, jakim pokazał go Szuczkin. Jego główny konkurent w owej roli, Maksym Sztrauch - inaczej ujmujący postać i jedynie głosem przypominający pierwowzór - wystąpił z kolei w filmie "Maksym" (1934, reż. Gieorgij Kozincew i Leonid Trauberg).<br> "Nigdy jednak portret Włodzimierza Ilijcza nie został zarysowany tak prawdziwie i realistycznie" - jak przez trzeciego najczęstszego odtwórcę, Jurija Kajurowa - "a sytuacje, w jakie go wpisano, nie były tak konfliktowe i dramatyczne" - jak niemal w dokumentalnej rekonstrukcji przebiegu puczu eserów pt. "Szósty lipca" (1968
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego