lotnisku na Okęciu i tak się stało, wrócili...</><br><who1> - Panie Stanisławie, jest pan niebezpiecznym człowiekiem.</><br><who9> - Dlaczego?</> <br><who2> - Jak pan prorokuje w tych mistrzostwach?</> <br><who9> - Proszę pana przewiduję krótko, że w finale będą grały Niemcy z Argentyną, a Argentyna wygra jednym punktem, czyli jednym golem w zakresie od jeden zero do trzy dwa.</> <br><who1> - ... Argentyna...</><br><who9> - Maksymalnie, maksymalnie.</><br><who2> - Czy pan postawił jakieś pieniądze na ten wynik?</><br><who9> - Proszę?</><br><who2> - Czy pan postawił pieniądze na ten wynik?</><br><who9> - Żadne z nikim i tak dalej.</><br><who1> - To dlaczego? Jak pan ma taki talent, talenty takie...</><br><who9> - Proszę pana, pożyjemy, zobaczymy, typy moje zna, może pan zadzwonić, ośmieszyć mnie, albo powiedzieć, że niestety, tak wyszło