lat życie Tomka Kazimieruka z Zabrza jest koszmarem. Najpierw na raka zmarła jego mama, Jadwiga. Miała 38 lat. Po jej śmierci sąd uznał, że tata nie ma warunków do wychowywania synka i dwóch, dorosłych prawie, córek. Ustanowił rodzinę zastępczą. Nową mamą została Grażyna Husarek (40 l.) z Włodawy, siostra zmarłej. Malec przeżył u niej 9 miesięcy, o których chciałby zapomnieć. Tomek jest teraz pod opieką psychologów.<br><q>"Chłopiec często podaje kary, jakim był poddawany przez ciotkę, m.in. przypalanie na piecu, polewanie zimną wodą, zamykanie do komórki. Jest mało prawdopodobne, by dziecko zmyślało"</> - czytamy w opinii wystawionej przez psychologa, dr. Waldemara Franiczka