Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
parę dni ruszę w drogę do waszego miasta.
Dotrzymał obietnicy. Spakował cały dobytek i, nim minął tydzień, kilka ładownych wozów minęło warowną Bramę Floriańską. Na pierwszym z nich siedział mistrz Hanusz i Ofka, która co chwilę odwracała głowę ku miastu.
- Czego tam wypatrujesz? - zapytał ojciec.
- Patrzę, jak błyska korona na Mariackiej wieżycy - odpowiedziała dziewczyna.
Ale oczy jej przyciągało co innego: malejący coraz bardziej człowiek, który stojąc w gotyckim łuku Barbakanu machał ręką, żegnając odjeżdżających.
*
Mistrz Hanusz zamieszkał w Gdańsku w małej kamieniczce przy ulicy Św. Ducha. Z zakratowanych okien swego warsztatu widział potężny, ceglany słup gdańskiej wieży Mariackiej, dokoła której latały
parę dni ruszę w drogę do waszego miasta. <br>Dotrzymał obietnicy. Spakował cały dobytek i, nim minął tydzień, kilka ładownych wozów minęło warowną Bramę Floriańską. Na pierwszym z nich siedział mistrz Hanusz i Ofka, która co chwilę odwracała głowę ku miastu. <br>- Czego tam wypatrujesz? - zapytał ojciec. <br>- Patrzę, jak błyska korona na Mariackiej wieżycy - odpowiedziała dziewczyna. <br>Ale oczy jej przyciągało co innego: malejący coraz bardziej człowiek, który stojąc w gotyckim łuku Barbakanu machał ręką, żegnając odjeżdżających. <br>*<br>Mistrz Hanusz zamieszkał w Gdańsku w małej kamieniczce przy ulicy Św. Ducha. Z zakratowanych okien swego warsztatu widział potężny, ceglany słup gdańskiej wieży Mariackiej, dokoła której latały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego