Typ tekstu: Książka
Autor: Kern Ludwik Jerzy
Tytuł: Ferdynand Wspaniały
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
trzeciej telefon zadźwięczał po raz drugi. Znów sennym ruchem sięgnął portier po słuchawkę i znów, jak wiele tysięcy razy, grzecznym, wytrenowanym głosem powiedział:
- Słucham.
- Proszę pana! - zazgrzytało w słuchawce. - W pokoju za ścianą tak, jakby coś warczało. Tak, jakby coś warczało...
- Czy można wiedzieć, kto mówi? - zapytał grzecznie portier.
- Mówi Marianna Donauwellen... Marianna Donauwellen...
- Chwileczkę - powiedział portier - pani zajmuje pokój?...
- 424, proszę pana, 424 - zazgrzytało w telefonie.
- I twierdzi pani, że za ścianą coś warczy?
- Zupełnie wyraźnie, proszę pana, zupełnie wyraźnie. Do tego stopnia, że mnie to przebudziło, proszę pana, do tego stopnia...
- Zaraz postaram się to załatwić - powiedział portier. - Życzę
trzeciej telefon zadźwięczał po raz drugi. Znów sennym ruchem sięgnął portier po słuchawkę i znów, jak wiele tysięcy razy, grzecznym, wytrenowanym głosem powiedział:<br>- Słucham.<br>- Proszę pana! - zazgrzytało w słuchawce. - W pokoju za ścianą tak, jakby coś warczało. Tak, jakby coś warczało...<br>- Czy można wiedzieć, kto mówi? - zapytał grzecznie portier.<br>- Mówi Marianna Donauwellen... Marianna Donauwellen...<br>- Chwileczkę - powiedział portier - pani zajmuje pokój?...<br>- 424, proszę pana, 424 - zazgrzytało w telefonie.<br>- I twierdzi pani, że za ścianą coś warczy?<br>- Zupełnie wyraźnie, proszę pana, zupełnie wyraźnie. Do tego stopnia, że mnie to przebudziło, proszę pana, do tego stopnia...<br>- Zaraz postaram się to załatwić - powiedział portier. - Życzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego