frytki dla Moniki, starczyła szczęśliwie na butelkę Baron de Lestaq.<br>- Nie zawsze masz komu czytać? - Mariola zapytała cicho, z troską w głosie.<br>- No, czasem mam, czasem nie mam. Ale najważniejsze to czuć porozumienie, chyba wiesz, co mam na myśli?<br>- Chyba wiem, dlatego chciałam przeczytać twoje wiersze i porozmawiać o nich. - Mariola podciągnęła kolana pod brodę. <br>Niesamowite ma te nogi. Hehe westchnął. Niesamowity dzień, czy rano mógłbym przypuszczać, że będę u Marioli w mieszkaniu? Ale dosyć tego zwracania uwagi na nogi, na kocie ruchy, na słodką buzię, niebieskie oczy i blond kok, podkreślający smukłą szyję. Nie może tego widzieć. Zresztą bardzo dobrze