Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
150 czerwonoarmiejców (mieszkali w osobnych, odgrodzonych barakach), jak się później okazało na rozstrzelanie.
Czerwona Armia stała nad Odrą, zaczęły pojawiać się nad obozem sowieckie myśliwce, a nocą słychać było dalekie strzały armatnie.

*

Wreszcie w dniu 21 kwietnia zaczęło się, rozpoczęliśmy wymarsz z obozu, a jak się później okazało był to "Marsz śmierci". Od rana formowano kolumny marszowe po 500 więźniów w szyku piątkowym. W pierwszych kolumnach więźniowie otrzymywali po bochenku chleba, puszkę wątrobianki i kilka kawałków zgliwiałego, cuchnącego i bardzo słonego sera. W południe dawano już tylko po pół bochenka chleba, konserwę na dwóch i ten nieszczęsny ser. A wieczorem nie
150 &lt;orig&gt;czerwonoarmiejców&lt;/&gt; (mieszkali w osobnych, odgrodzonych barakach), jak się później okazało na rozstrzelanie.<br>Czerwona Armia stała nad Odrą, zaczęły pojawiać się nad obozem sowieckie myśliwce, a nocą słychać było dalekie strzały armatnie.<br><br>*<br><br>Wreszcie w dniu 21 kwietnia zaczęło się, rozpoczęliśmy wymarsz z obozu, a jak się później okazało był to "Marsz śmierci". Od rana formowano kolumny marszowe po 500 więźniów w szyku piątkowym. W pierwszych kolumnach więźniowie otrzymywali po bochenku chleba, puszkę wątrobianki i kilka kawałków &lt;orig&gt;zgliwiałego&lt;/&gt;, cuchnącego i bardzo słonego sera. W południe dawano już tylko po pół bochenka chleba, konserwę na dwóch i ten nieszczęsny ser. A wieczorem nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego