Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
najdziksze zwierzęta słuchały go z przejęciem i
natychmiast oswajały się, że tak powiem, automatycznie.''
Prof. Bączyński
Słownik Mito-i-Angelologiczny.
Wydanie IV. Mogielnica. 1878.
Orfeusz
(w grocie):
Coś mi się widzi, że chce mi się coś zagrać. Co by tu zagrać? Aha,
już wiem, co zagrać. Zagram sobie, proszę was, "Marsz Turecki''
Wolfganga Amadeusza Mozarta.
(zwracając się do swoich strun naciągniętych na kieszonkowej harfie)
Grajcie, struny, do czarta,
"Marsz Turecki'' Mozarta.
Z groty wydobywają się tony znanego utworu utalentowanego kompozytora w
wykonaniu bez zarzutu.

Lew:
Gdy słucham Orfeusza,
coś się we mnie porusza.
(płacze i do tego stopnia przeobraża się moralnie
najdziksze zwierzęta słuchały go z przejęciem i<br>natychmiast oswajały się, że tak powiem, automatycznie.''<br>Prof. Bączyński<br>Słownik Mito-i-Angelologiczny.<br>Wydanie IV. Mogielnica. 1878.<br>Orfeusz<br>(w grocie):<br> Coś mi się widzi, że chce mi się coś zagrać. Co by tu zagrać? Aha,<br>już wiem, co zagrać. Zagram sobie, proszę was, "Marsz Turecki''<br>Wolfganga Amadeusza Mozarta.<br>(zwracając się do swoich strun naciągniętych na kieszonkowej harfie)<br> Grajcie, struny, do czarta,<br> "Marsz Turecki'' Mozarta.<br>Z groty wydobywają się tony znanego utworu utalentowanego kompozytora w<br>wykonaniu bez zarzutu.<br><br>Lew:<br> Gdy słucham Orfeusza,<br> coś się we mnie porusza.<br>(płacze i do tego stopnia przeobraża się moralnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego