Albrechta Duerera, "przejście Napoleona przez przełęcz św. Bernarda" Davida.<br>Część tych dzieł została sprzedana przez właścicieli - polskich arystokratów, część - zrabowana przez okupanta hitlerowskiego w czasie ostatniej wojny. Nie mamy dziś ani jednego rysunku z bogatego niegdyś zbioru szkiców Duerera, nie mamy "Portretu młodzieńca" - Rafaela, obrazów Norblina, wywieziono za granicę płótna Matejki, Piotra Michałowskiego, Aleksandra Gierymskiego.<br>Wywóz dzieł sztuki za granicę, to nie tylko sprawa przeszłości - podkreślił prof. Lorentz. Także w latach powojennych zdarzały się wypadki nielegalnego handlu, usiłowanie przemytu <page nr=21> nie tylko pojedyńczych przedmiotów zabytkowych, ale i całych kolekcji, jak np. zatrzymane w 1946 r. w Krakowie przez władze bezpieczeństwa bogate zbiory