medal "Polska swemu obrońcy 1918-21 r.". Czterech 10-letnich chłopców stanęło przed sądem. Wszyscy czterej przyznali się do systematycznych kradzieży, których łupem były: słodycze, owoce, karty do gry, wino... <br>Postanowieniem sądu jednego z nich, Bogdana, oddano pod dozór kuratora. Pozostałych trzech, w tej liczbie Janka, skierowano do zakładu wychowawczego. <br>Matka Janka nie żyje. Chłopiec ma tylko ojca i macochę. Oboje pracują całe dnie Janek spędzał na ulicy, bez opieki. Ze szkoły został usunięty z trzeciej klasy za kradzieże. W domu nie bywał czasem po 2-3 tygodnie. Co robił? Wałęsał się gdzieś ze swoją paczką. Starszy brat Janka przebywa w