znakomitego filmu <name type="person">Johna Boormana</> <name type="tit">Generał</> z 1998 roku, co polski dystrybutor, firma <name type="org">Solopan</>, delikatnie ukrywa. Trudno się jednak dziwić. Porównując tamten obraz do filmu <name type="person">O'Sullivana</>, ten ostatni wypada blado, wręcz nijako. Płytka, dostosowana do przeciętnego widza zza oceanu fabuła, nie wnosi niczego nowego, brak jej ożywczego polotu i siły przekonywania. Mdława akcja rozgrywa się w Dublinie, gdzie, jak się zdaje, największym utrapieniem policji jest sympatyczny złodziej <name type="person">Michael Lynch</> <name type="person">Kevin Spacey</>), któremu nie można odmówić fantazji. Jego inteligencja przewyższa umysły pozbawionych humoru stróżów prawa, lecz tutaj szalone wyczyny przestępcy nie są specjalnie zabawne czy frapujące. Ironię zastąpiono kiepskim dowcipem, a sarkazm nudą