Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
opieką Eli - i ruszam w dalsz ą swoją drogę, naprzeciw kolejnej noworocznej zabawie.
Oczekują mnie "Trzy Korony", czeka na mnie obywatel królewskiego miasta, pan Wincenty.
Jak dalece mogę liczyć na jego gościnność?
Wielce jestem ciekaw owego przyjęcia w wielkim świecie półświatka.
Tym razem świadomie nie korzystam z przywileju dalekiego widzenia.
Metryka Jeremiego Rokity jest wielce stara, ale nie obca mu bywa młodzieńcza ochota zabawy.
Coraz żwawiej i weselej kuśtykam w stronę "Trzech Koron".
Po dziesięciu minutach, staję wreszcie przed progiem "Trzech Koron".
Nad miastem przechodzi właśnie pierwsza fala dusznego, duszącego wiatru.
Dwie pobliskie rynny zaczynają śpiewnie szep tać.
Z pobliskiego dachu
opieką Eli - i ruszam w dalsz ą swoją drogę, naprzeciw kolejnej noworocznej zabawie.<br>Oczekują mnie "Trzy Korony", czeka na mnie obywatel królewskiego miasta, pan Wincenty.<br>Jak dalece mogę liczyć na jego gościnność?<br>Wielce jestem ciekaw owego przyjęcia w wielkim świecie półświatka.<br>Tym razem świadomie nie korzystam z przywileju dalekiego widzenia.<br>Metryka Jeremiego Rokity jest wielce stara, ale nie obca mu bywa młodzieńcza ochota zabawy.<br>Coraz żwawiej i weselej kuśtykam w stronę "Trzech Koron".<br>Po dziesięciu minutach, staję wreszcie przed progiem "Trzech Koron".<br>Nad miastem przechodzi właśnie pierwsza fala dusznego, duszącego wiatru.<br>Dwie pobliskie rynny zaczynają śpiewnie szep tać.<br>Z pobliskiego dachu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego