pomalować, zwłaszcza, że te deski są takie, że wychodzi z pod nich takie żółte coś.</> <br><who1>A widzisz słowa dotrzymałam, poczekałam aż obniżą i zadzwoniłam.</><br><who5>No, wiesz, to się cieszę.</><br><who1>Teraz powiedziałam to miejskim moim rozmówcom, że nie będę do nich dzwonić, bo jest drożej w Warszawie, to będę dzwonić poza </><br><who5>Miejskich nie obniżyli.</><br><who1>To trzydzieści parę groszy.</><br><who5>Do Tereski muszę też zadzwonić, może, bo ona ostatnio jakaś taka smutna.</><br><who1>Do jakiej Tereski? A tej z Kielc?</><br><who5>Tak, bo zauważyłam, że taka przybita, kiedyś była</>...<br><who1>Czemu?</><br><who5>Po prostu nie wiem.</><br><who1>Może tak się zdawało.</><br><who5>Nie, no, nawet my zawsze rozmawiałyśmy to tak