z Warszawy i Kielc, dziś byłbym jednym z najbardziej wielbionych <orig>ziomów</>. Gdybym słuchał ich porad, bo każdy mi ich udzielał... Robiłem to, co uważałem za słuszne. Wielu z ludzi, którzy są dziś na scenie, promowało moją muzykę w 1994 i 1995 roku. Wielu z nich przychodziło do mnie po porady. Mieliśmy ogromne plany budowania prawdziwej sceny. Potem okazało się, że nie podzielam ich każdego zdania, że sprzedałem zbyt wiele płyt i się zaczęły <orig>dissy</>. Czasem tęsknię za tamtymi czasami, kiedy było nas tylko kilku i liczyło się jedynie czy kochasz tę muzykę, a nie to, czy jesteś odpowiednio ubrany, masz <orig>prawilnych