Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
kapitan uroczyście przesuwa się pomiędzy stołami, a za nim nieodstępny PODCZASZY, dźwigający tacę. Kapitan zatrzymuje się co chwila. Obu rękoma bierze z tacy wiązankę z taką pieczołowitością, jakby to był klejnot zbudowany z najbardziej kruchych substancji, i wręcza ją damie, oczarowanej świeżością kwiatów mimo przebycia przez nie oceanu. (s. 54) Mienią się szafirem chabry, złotem - kłosy. Po obdarowaniu wszystkich dam na sali kwiatami z Polski kapitan wraca na miejsce i wznosi swe olbrzymie dłonie nad oczarowanymi słuchaczkami mówiąc:
- Te kłosy, które miałem zaszczyt paniom wręczyć, niech przypomną, że były pokarmem ich pradziadów, dziadów i ojców, zanim wyruszyli do Nowego Świata... gdzie
kapitan uroczyście przesuwa się pomiędzy stołami, a za nim nieodstępny PODCZASZY, dźwigający tacę. Kapitan zatrzymuje się co chwila. Obu rękoma bierze z tacy wiązankę z taką pieczołowitością, jakby to był klejnot zbudowany z najbardziej kruchych substancji, i wręcza ją damie, oczarowanej świeżością kwiatów mimo przebycia przez nie oceanu. (s. 54) Mienią się szafirem chabry, złotem - kłosy. Po obdarowaniu wszystkich dam na sali kwiatami z Polski kapitan wraca na miejsce i wznosi swe olbrzymie dłonie nad oczarowanymi słuchaczkami mówiąc:<br> - Te kłosy, które miałem zaszczyt paniom wręczyć, niech przypomną, że były pokarmem ich pradziadów, dziadów i ojców, zanim wyruszyli do Nowego Świata... gdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego