odważyć się odezwać natychmiast.<br>- Jak ci smakuje? - spytała po chwili dopiero. - Nie za słaba? - Nie, bardzo dobra.<br>Wydało się jej, że z cieplejszym nieco akcentem to powiedział, i uradowana, zaraz się w jego stronę obróciła. Antoni, pochylony nad biurkiem, wolno popijał herbatę, obiema dłońmi, jakby je chciał rozgrzać, obejmując filiżankę. Milczała, do głębi poruszona tym gestem nędzarza, i po dłuższej dopiero chwili Antoni spostrzegł się, że na niego patrzy. Przez moment zalatały mu niespokojnie oczy, zaraz jednak odwrócił twarz i filiżankę odstawił na spodek.<br>- Doskonała herbata. Dawno takiej nie piłem. Pani Alicja zamyśliła się.<br>- U nas też było bardzo ciężko z