Typ tekstu: Książka
Autor: Chwin Stefan
Tytuł: Hanemann
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1995
jak długo będziemy tu czekać". Pan Walmann ruszył ku bramie, Hanemann jednak powstrzymał go: "Niech pan z nimi zostanie". Przepchał się przez zziębnięty tłum do oficera z blachą na piersiach, lecz dowiedział się tylko, że "Bernhoff" dzisiaj na pewno nie wpłynie do portu (ewakuowani będą przewożeni na pokład transportowca holownikami). Mimo woli mruknął: "Ależ to potrwa godziny!" Oficer nawet na niego nie spojrzał: "Co pan chce, przecież gdyby Bernhoff wpłynął tu do kanału..." Więc to mogło potrwać godziny? Pani Walmann przeraziła się. Dobrze chociaż, że dziewczynki były ciepło ubrane, ale stać tutaj godzinami na mrozie, w rozdeptanym śniegu oblepiającym buty?
Jedno, co
jak długo będziemy tu czekać". Pan Walmann ruszył ku bramie, Hanemann jednak powstrzymał go: "Niech pan z nimi zostanie". Przepchał się przez zziębnięty tłum do oficera z blachą na piersiach, lecz dowiedział się tylko, że "Bernhoff" dzisiaj na pewno nie wpłynie do portu (ewakuowani będą przewożeni na pokład transportowca holownikami). Mimo woli mruknął: "Ależ to potrwa godziny!" Oficer nawet na niego nie spojrzał: "&lt;q&gt;Co pan chce, przecież gdyby &lt;name&gt;Bernhoff&lt;/&gt; wpłynął tu do kanału...&lt;/&gt;" Więc to mogło potrwać godziny? Pani Walmann przeraziła się. Dobrze chociaż, że dziewczynki były ciepło ubrane, ale stać tutaj godzinami na mrozie, w rozdeptanym śniegu oblepiającym buty?<br>Jedno, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego