Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
Znali jego życie z opowiadań Szeruckiej i Tombaka.
Gdzie ś tam krążył ciągle dokoła Szabasowej i ciągle go szukali tajniacy.
- Chodź, Dudi - powiedział Miś i uśmiechnął się.
Trudno było mu nie ufać.
Dudi Tykies wstał i leniwie poszedł za Kundą.
- Gdzie wy idziecie? - pytały dzieci.
- Ja tobie chleba przyniosę - powiedział Miś i wskazał na Kalmę.
- A mnie, a mnie, a mnie? - pytały dzieci. - Nie, Kalma lubi Wą skopyskiego, tylko ona dostanie chleb.
Dzieci poszły szeroką aleją, zatrzymały się między drzewami, stanęły w kole.
Kalma dotykała palcem piersi każdego i wyliczała: Jest tu jeden między nami, Co się zebździł słodzinami, Sucha rzepa
Znali jego życie z opowiadań Szeruckiej i Tombaka.<br>Gdzie ś tam krążył ciągle dokoła Szabasowej i ciągle go szukali tajniacy.<br>- Chodź, Dudi - powiedział Miś i uśmiechnął się.<br>Trudno było mu nie ufać.<br>Dudi Tykies wstał i leniwie poszedł za Kundą.<br>- Gdzie wy idziecie? - pytały dzieci.<br>- Ja tobie chleba przyniosę - powiedział Miś i wskazał na Kalmę.<br>- A mnie, a mnie, a mnie? - pytały dzieci. - Nie, Kalma lubi Wą skopyskiego, tylko ona dostanie chleb.<br>Dzieci poszły szeroką aleją, zatrzymały się między drzewami, stanęły w kole.<br>Kalma dotykała palcem piersi każdego i wyliczała: Jest tu jeden między nami, Co się zebździł słodzinami, Sucha rzepa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego