Typ tekstu: Książka
Autor: Bilica Jerzy
Tytuł: Telefony z Eufonii. Felietony wygłaszane 1991-1992 w Programie II Polskiego Radia
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1991-1992
Zawstydzony swoją muzykologiczną ślepotą położyłem po sobie uszy, bąknąwszy do bystrookiej na usprawiedliwienie, że owszem, widok jest wspaniały, lecz że do tej pory był to dla mnie "widok z okna oglądany w roztargnieniu".
Nie usłyszała, wyszła uśmiechając się z politowaniem, a ja spojrzałem w okno.
Za szybą zamajaczyła postać mężczyzny. Młodzieńcza twarz, szczupła sylwetka, chód szybki, sprężysty, wynikający raczej z pośpiechu niż z wysportowania, nieco nieprzytomny wzrok wbity w ziemię (stąd lekkie przygarbienie), ubiór niewyszukany, jakaś kusa kurteczka, szara marynarka, koszula chyba flanelowa lub czarny golf...
Postać kompozytora, który od kilku już lat nie żyje.
Tomasza Sikorskiego nigdy nie poznałem osobiście
Zawstydzony swoją muzykologiczną ślepotą położyłem po sobie uszy, bąknąwszy do bystrookiej na usprawiedliwienie, że owszem, widok jest wspaniały, lecz że do tej pory był to dla mnie "widok z okna oglądany w roztargnieniu". <br>Nie usłyszała, wyszła uśmiechając się z politowaniem, a ja spojrzałem w okno.<br>Za szybą zamajaczyła postać mężczyzny. Młodzieńcza twarz, szczupła sylwetka, chód szybki, sprężysty, wynikający raczej z pośpiechu niż z wysportowania, nieco nieprzytomny wzrok wbity w ziemię (stąd lekkie przygarbienie), ubiór niewyszukany, jakaś kusa kurteczka, szara marynarka, koszula chyba flanelowa lub czarny golf... <br>Postać kompozytora, który od kilku już lat nie żyje.<br>Tomasza Sikorskiego nigdy nie poznałem osobiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego