geniuszu ludzkiego. Czyż nie byłoby dobrze, nawet bardzo dobrze, gdybyśmy mogli spowodować, ażeby jak największa ilość uczniów naszych szkół mogła doświadczyć podobnych fascynacji?<br>Po kolejnym i ostatnim już noclegu w Ciampino wyruszyli w czwartek rano do Monte Cassino. Trasa biegnąca stromymi serpentynami robiła nieporównanie większe wrażenie niż pierwsza podróż do Morskiego Oka w Tatrach. Na Cmentarzu w Monte Cassino kapelmistrz Józef Pańszczyk odegrał przejmującą "Ciszę cmentarną", a następnie cała orkiestra wykonała Hymn "Jeszcze Polska nie zginęła" oraz "My pierwsza brygada". Złożono wiązankę biało-czerwonych kwiatów i zapalono znicze. Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć grupa rozeszła się wśród grobów, odczytując na płytach nazwiska, wśród