Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Chichocząc Alicja dodała, że Zosia sama była jedyną osobą, która się tym w ogóle przejęła. Teraz prawdopodobnie drugą osobą będzie Paweł.
- Mamy dla ciebie niespodziankę - powiadomiłam ją z kolei.
- Jaką niespodziankę?
- Czeka w domu. Zosia ci nic nie mówiła?
- Nie, nic. Coście, na litość boską, wymyśliły?
- Jak dojdziesz, to zobaczysz. Możliwe, że nawet chętnie zużyjesz.
Alicja przyśpieszyła kroku. Zosia z Pawłem zostali daleko w tyle. Skręciłyśmy na ścieżkę do furtki.
- Elżbiety jeszcze nie ma? - zdziwiła się Alicja. - Wszędzie ciemno!
- Może jest w łazience. Światła z łazienki nie widać. Albo już śpi.
- Skąd, ona późno chodzi spać...
Wyjęłam z torebki klucz, bo Alicja
Chichocząc Alicja dodała, że Zosia sama była jedyną osobą, która się tym w ogóle przejęła. Teraz prawdopodobnie drugą osobą będzie Paweł.<br>- Mamy dla ciebie niespodziankę - powiadomiłam ją z kolei.<br>- Jaką niespodziankę?<br>- Czeka w domu. Zosia ci nic nie mówiła?<br>- Nie, nic. Coście, na litość boską, wymyśliły?<br>- Jak dojdziesz, to zobaczysz. Możliwe, że nawet chętnie zużyjesz.<br>Alicja przyśpieszyła kroku. Zosia z Pawłem zostali daleko w tyle. Skręciłyśmy na ścieżkę do furtki.<br>- Elżbiety jeszcze nie ma? - zdziwiła się Alicja. - Wszędzie ciemno!<br>- Może jest w łazience. Światła z łazienki nie widać. Albo już śpi.<br>- Skąd, ona późno chodzi spać...<br>Wyjęłam z torebki klucz, bo Alicja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego