Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
się odwiedzać, radzić, pocieszać. Śledziliśmy wspólnie bieg wydarzeń, wieczorami modliliśmy się do Najświętszej Panienki, oni zaś od razu do Haszem. Czekaliśmy, co przyniesie świt.
Ale dla wielu były to świty przed egzekucją. Wyciągano ich w tym czasie z domostw i włączano w pierwsze tryby radośnie skonstruowanej machiny śmierci. W życiu Murki oba te przypadki nastąpiły jednocześnie. Życie domu zabito na miejscu, a życie ludzi skazano na śmierć stopniową. Od tego czasu przy drodze do szkoły stał dom-trup. Ze swoimi szczelnie zamkniętymi okiennicami wyglądał jak olbrzymia żółta trumna. Nawet jego długość wydawała się teraz uzasadniona, bo trumny zawsze są większe od
się odwiedzać, radzić, pocieszać. Śledziliśmy wspólnie bieg wydarzeń, wieczorami modliliśmy się do Najświętszej Panienki, oni zaś od razu do Haszem. Czekaliśmy, co przyniesie świt.<br>Ale dla wielu były to świty przed egzekucją. Wyciągano ich w tym czasie z domostw i włączano w pierwsze tryby radośnie skonstruowanej machiny śmierci. W życiu Murki oba te przypadki nastąpiły jednocześnie. Życie domu zabito na miejscu, a życie ludzi skazano na śmierć stopniową. Od tego czasu przy drodze do szkoły stał dom-trup. Ze swoimi szczelnie zamkniętymi okiennicami wyglądał jak olbrzymia żółta trumna. Nawet jego długość wydawała się teraz uzasadniona, bo trumny zawsze są większe od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego