środkach masowego przekazu pojawiły się odpowiednio dozowane głosy, piętnujące fakty skandalicznego barbarzyństwa w stosunku do poszczególnych zabytków i całych zespołów historycznych. Miały one miejsce szczególnie na obszarze ziem zachodnich i północnych. Temat ten znalazł odbicie również na łamach <name type="tit">Ochrony Zabytków</>. W 1957 r. <name type="person">Andrzej Gruszecki</>, jako ówczesny pracownik Centralnego Zarządu Muzeów i Ochrony Zabytków, opublikował artykuł pt. Ratujmy zabytki. W publikacji ujawnił wiele drastycznych przykładów zniszczeń, a w rozdziale zatytułowanym Strona polityczno-moralna starał się, podobnie jak większość ówczesnych polskich konserwatorów, argumentację przemawiającą za ochroną oprzeć na przytoczonej "racji stanu". Pisał: "<q>Cóż bardziej przemówi do Polaka jak i do cudzoziemca, bardziej