Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowy i zebranie pracowników Philipsa w Pile
Rok powstania: 2001
Dziadek siedemdziesiąt parę lat...Z takimi to lepiej nie zaczynać, wiesz?
No ale nie, ale...
Dać im na piwo, Chłopcy, idźcie trochę...Parę metrów dalej...
Ale naprawdę...
...I słuchają, wiesz?
Ale my naprawdę...
Co im ławka przeszkadza? W jedną, w drugą...No przecież ja tam...Po co?
Ale my naprawdę...My...nic nie robiliśmy tej pani, nie? Ale wiesz, ona...Ty, no jajkami. W piłkę gramy, a ona jajkami w nas

jej poradzić. I jest ten policjant. I przyjeżdżał...

U nas to samo.

Nieraz nie mogła przez cztery godziny wyjść, nie. Dzwoniła po syna.
Tak...
Dawali czadu?
Tak, kurde...Silikonem drzwi
Dziadek siedemdziesiąt parę lat...Z takimi to lepiej nie zaczynać, wiesz?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No ale nie, ale...&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Dać im na piwo, &lt;q&gt;Chłopcy, idźcie trochę...Parę metrów dalej...&lt;/q&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale naprawdę...&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;...I słuchają, wiesz?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale my naprawdę...&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;unclear&gt;Co im ławka przeszkadza?&lt;/unclear&gt; W jedną, w drugą...No przecież ja tam...Po co?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale my naprawdę...My...nic nie robiliśmy tej pani, nie? Ale wiesz, ona...Ty, no jajkami. W piłkę gramy, a ona jajkami w nas &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;gap&gt; jej poradzić. I jest ten policjant. I przyjeżdżał...&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;gap&gt; &lt;vocal desc="laugh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;vocal desc="laugh"&gt; U nas to samo.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nieraz nie mogła przez cztery godziny wyjść, nie. Dzwoniła po syna.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Tak...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Dawali czadu?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak, kurde...Silikonem drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego