Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
fabryczny FSO, mógł sobie na to pozwolić, fabryka w całości finansowała jego pobyt i koszty treningu oraz startu.
Jego pilot, Paweł Skowroński, mimo zmęczenia nie mógł zasnąć, postanowił więc zejść do baru na kawę. Salka była wypełniona po brzegi. Stoliki obsiedli mechanicy, łatwo rozpoznawalni po brudnych kombinezonach i zasmarowanych rękach. Mycie się między jednym serwisem a drugim uważali widać za stratę czasu. Stoliki mieli zastawione piwem i zachowywali się dość głośno. Skowroński skrzywił się z niesmakiem. Nagle dojrzał w kącie siedzącą samotnie przy stoliku blondynkę. Jadła jajecznicę. Znał ją z widzenia, to była żona Kosińskiego. Poprawił krawat i podszedł do niej
fabryczny FSO, mógł sobie na to pozwolić, fabryka w całości finansowała jego pobyt i koszty treningu oraz startu.<br>Jego pilot, Paweł Skowroński, mimo zmęczenia nie mógł zasnąć, postanowił więc zejść do baru na kawę. Salka była wypełniona po brzegi. Stoliki obsiedli mechanicy, łatwo rozpoznawalni po brudnych kombinezonach i zasmarowanych rękach. Mycie się między jednym serwisem a drugim uważali widać za stratę czasu. Stoliki mieli zastawione piwem i zachowywali się dość głośno. Skowroński skrzywił się z niesmakiem. Nagle dojrzał w kącie siedzącą samotnie przy stoliku blondynkę. Jadła jajecznicę. Znał ją z widzenia, to była żona Kosińskiego. Poprawił krawat i podszedł do niej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego