Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
się do rozmiarów jakiegoś wszystkoobejmującego nowotworu. Nowe monstrum wrasta samo w siebie. Potwory, męczone dotąd w klatkach, zawojowały nieznane obszary mego rozkładającego się mózgu.
ELLA
wstając
Ależ on po prostu zwariował. Najjaśniejszy Panie, żądaj, czego chcesz, ale nie zabieraj mi go. Jako wariant stworzy rzeczy cudowne w moim towarzystwie.
BEZDEKA
Mylisz się, dziecinko. Jestem przytomny jak nigdy dotąd. Obłęd mój poznałem dawno - był dla mnie o wiele mniej interesujący niż moja najzimniejsza przytomność.
Ella siada obezwładniona


BEZDEKA
Zaczynam teraz dopiero rozumieć, czym jest hyrkaniczność pożądań. Wiem już, czym jest absolutyzm życiowy.
Ściskają się z Hyrkanem za ręce
JULIUSZ II
Popełniłem dużo
się do rozmiarów jakiegoś wszystkoobejmującego nowotworu. Nowe monstrum wrasta samo w siebie. Potwory, męczone dotąd w klatkach, zawojowały nieznane obszary mego rozkładającego się mózgu.<br> ELLA<br> wstając<br>Ależ on po prostu zwariował. Najjaśniejszy Panie, żądaj, czego chcesz, ale nie zabieraj mi go. Jako wariant stworzy rzeczy cudowne w moim towarzystwie.<br> BEZDEKA<br>Mylisz się, dziecinko. Jestem przytomny jak nigdy dotąd. Obłęd mój poznałem dawno - był dla mnie o wiele mniej interesujący niż moja najzimniejsza przytomność.<br> Ella siada obezwładniona<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br> BEZDEKA<br>Zaczynam teraz dopiero rozumieć, czym jest hyrkaniczność pożądań. Wiem już, czym jest absolutyzm życiowy.<br> Ściskają się z Hyrkanem za ręce<br> JULIUSZ II<br>Popełniłem dużo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego