Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
rozmowy, chciałbym tu jeszcze powiedzieć. Zacznę od tego, na czym skończył pan Tarnowski, ale dotyczy to nie tylko tej ostatniej wypowiedzi. Powiada Pan, że mimo dających się wyczuć takich lub innych sympatii i antypatii sygnalizowanych w tekście, widać w nim niechęć do świadczenia o własnym wyborze Autora pomiędzy alternatywnymi rozwiązaniami. Myślę, że jest to stanowisko konsekwentne, więcej nawet, że danie wyrazu jakiemuś wyborowi byłoby zaprzeczeniem własnego stanowiska, które uprzednio starałem się wyeksplikować. Rozumiejąc filozofię tak, jak ją Autor rozumie, i sądząc, że każda myśląca jednostka przeżywać musi ten konflikt, konflikt ten można analizować, tropić jego rozmaite przejawy i konsekwencje, ale środkami
rozmowy, chciałbym tu jeszcze powiedzieć. Zacznę od tego, na czym skończył pan Tarnowski, ale dotyczy to nie tylko tej ostatniej wypowiedzi. Powiada Pan, że mimo dających się wyczuć takich lub innych sympatii i antypatii sygnalizowanych w tekście, widać w nim niechęć do świadczenia o własnym wyborze Autora pomiędzy alternatywnymi rozwiązaniami. Myślę, że jest to stanowisko konsekwentne, więcej nawet, że danie wyrazu jakiemuś wyborowi byłoby zaprzeczeniem własnego stanowiska, które uprzednio starałem się wyeksplikować. Rozumiejąc filozofię tak, jak ją Autor rozumie, i sądząc, że każda myśląca jednostka przeżywać musi ten konflikt, konflikt ten można analizować, tropić jego rozmaite przejawy i konsekwencje, ale <hi>środkami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego