Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
już tu nie zazna spokoju. Kto, tak jak uczyniliśmy to właśnie my, nie podda się chorobie demonizowania nacjonalistycznych demonów a zarazem odmówi udziału w tropieniu liberałów, kosmopolitów, Żydów i masonów, ten już tu będzie miał za swoje. Kto spróbuje pójść naszą drogą, i popierając z całych sił wejście Polski do NATO, a także gospodarczą integrację z Zachodem, ośmieli się przestrzegać przed wchodzeniem do Unii Europejskiej na ślepo, na źle wynegocjowanych warunkach, ze zgodą na utratę politycznej suwerenności, ten znajdzie się między młotem a kowadłem.

Tworzywem i siłą napędową obu tych światów jest bowiem wszechogarniająca podejrzliwość. Przypomnimy bardzo niechętnie gdzieniegdzie pamiętane zbrodnie
już tu nie zazna spokoju. Kto, tak jak uczyniliśmy to właśnie my, nie podda się chorobie demonizowania nacjonalistycznych demonów a zarazem odmówi udziału w tropieniu liberałów, kosmopolitów, Żydów i masonów, ten już tu będzie miał za swoje. Kto spróbuje pójść naszą drogą, i popierając z całych sił wejście Polski do NATO, a także gospodarczą integrację z Zachodem, ośmieli się przestrzegać przed wchodzeniem do Unii Europejskiej na ślepo, na źle wynegocjowanych warunkach, ze zgodą na utratę politycznej suwerenności, ten znajdzie się między młotem a kowadłem.<br><br>Tworzywem i siłą napędową obu tych światów jest bowiem wszechogarniająca podejrzliwość. Przypomnimy bardzo niechętnie gdzieniegdzie pamiętane zbrodnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego