Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
wyrywałem. Jedyną dla mnie atrakcję związaną z Chyrowem, czyli piękną, granatową rogatywkę chyrowską ze złotą wypustką mogłem na razie i tak nosić. W niej to właśnie figuruję na grzbiecie Loli, na jednej z fotografii w zygmuntowym albumie. Tego, co mnie czekało w zwiąku z bydgoską edukacją, nie mogłem oczywiście przewidzieć. Na razie miałem przed sobą wspaniałe wakacje na własnym już, nieco kontrowersyjnym, ale jakże zasłużonym wierzchowcu!
Jeszcze nie wszystkie dojrzewające owoce czereśniowej aleji zerwane zostały (lub zjedzone przez szpaki), kiedy ukazał się na niej zdążający samotnie wędrowiec z walizeczką. Na piechotę zdążał, nie poprzedzony żadnym, wzywającym konie na stację telegramem, czy
wyrywałem. Jedyną dla mnie atrakcję związaną z Chyrowem, czyli piękną, granatową rogatywkę chyrowską ze złotą wypustką mogłem na razie i tak nosić. W niej to właśnie figuruję na grzbiecie Loli, na jednej z fotografii w zygmuntowym albumie. Tego, co mnie czekało w zwiąku z bydgoską edukacją, nie mogłem oczywiście przewidzieć. Na razie miałem przed sobą wspaniałe wakacje na własnym już, nieco kontrowersyjnym, ale jakże zasłużonym wierzchowcu! <br> Jeszcze nie wszystkie dojrzewające owoce czereśniowej aleji zerwane zostały (lub zjedzone przez szpaki), kiedy ukazał się na niej zdążający samotnie wędrowiec z walizeczką. Na piechotę zdążał, nie poprzedzony żadnym, wzywającym konie na stację telegramem, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego