Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
a z tego powodu utrata prywatności nie są zbyt wysoką ceną, jaką przyszło jej płacić za sławę?
- Naprawdę nie wiem, dlaczego prasa interesuje się bardziej tym, co noszę niż tym, co robię - roześmiała się jakby trochę zaczepnie, ubrana w kreację z najnowszej wiosennej kolekcji ze sklepów z londyńskiej King's Street. - Na domiar złego większość informacji jest zmyślona. O mamie i siostrze pisze się głównie, co i gdzie śpiewają. W moim przypadku komentowane są buty na wysokich obcasach (zobacz, jakie wysokie), żucie tabaki (jak można to robić?) albo bielizna (ma czy nie ma?). I jakby na dodatek dorzuca: - Mam dziś na sobie parę przepysznych
a z tego powodu utrata prywatności nie są zbyt wysoką ceną, jaką przyszło jej płacić za sławę?<br>- Naprawdę nie wiem, dlaczego prasa interesuje się bardziej tym, co noszę niż tym, co robię - roześmiała się jakby trochę zaczepnie, ubrana w kreację z najnowszej wiosennej kolekcji ze sklepów z londyńskiej King's Street. - Na domiar złego większość informacji jest zmyślona. O mamie i siostrze pisze się głównie, co i gdzie śpiewają. W moim przypadku komentowane są buty na wysokich obcasach (zobacz, jakie wysokie), żucie tabaki (jak można to robić?) albo bielizna (ma czy nie ma?). I jakby na dodatek dorzuca: - Mam dziś na sobie parę przepysznych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego