osiągnięciami i kwalifikacjami, a nie opozycyjną, polityczną przeszłością - podkreśla. Myślę, że Walendziak dostał nie tylko wielkie zadanie, ale i ogromną szansę na zreformowanie telewizji. Dostał nowe prawo. Najlepszym dowodem na to, że było ono skuteczne, był fakt, że ostatecznie Walendziak mógł sam zrezygnować z zajmowanego stanowiska, a nie został odwołany. Na ile tę swoją szansę wykorzystał, to już inna sprawa...<br><br>Najzagorzalsi wrogowie nowego prezesa nie mogą jednak zaprzeczyć, że telewizja pod jego rządami zyskała nowe oblicze. Okres prezesury Walendziaka określa się często jako epokę pampersów - a więc nowych, młodych dynamicznych, niekomunistycznych dziennikarzy, którzy przyszli z jego inicjatywy do programów publicystycznych i informacyjnych