Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 23
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
końcowym etapie śledztwa odwołał swoje zeznania i odmówił składania wyjaśnień.
W czerwcu ubiegłego roku Sąd Wojewódzki skazał Andrzeja G. na pięć lat pozbawienia wolności, trzy lata pozbawienia praw publicznych i 5 tys. zł grzywny.
Co zatem robił Andrzej G. na Podhalu w niespełna rok po ogłoszeniu wyroku?



Z kroniki GOPR - Na wariackich papierach

Brakiem wyobraźni wykazali się organizatorzy wycieczki z jednej ze szkół podstawowych z dawnego województwa tarnowskiego. Pozornie niegroźna dolegliwość 11-letniej uczestniczki mogła zakończyć się tragicznie.
W poniedziałek 7 czerwca do dyżurki GOPR w Krościenku z prywatnego telefonu komórkowego zadzwonił pracownik PPN, sprzedający bilety na szczyt Trzech Koron. Powiadomił, że jedna
końcowym etapie śledztwa odwołał swoje zeznania i odmówił składania wyjaśnień.<br>W czerwcu ubiegłego roku Sąd Wojewódzki skazał Andrzeja G. na pięć lat pozbawienia wolności, trzy lata pozbawienia praw publicznych i 5 tys. zł grzywny.<br>Co zatem robił Andrzej G. na Podhalu w niespełna rok po ogłoszeniu wyroku?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Z kroniki GOPR - Na wariackich papierach&lt;/tit&gt;<br><br>Brakiem wyobraźni wykazali się organizatorzy wycieczki z jednej ze szkół podstawowych z dawnego województwa tarnowskiego. Pozornie niegroźna dolegliwość 11-letniej uczestniczki mogła zakończyć się tragicznie.<br>W poniedziałek 7 czerwca do dyżurki GOPR w Krościenku z prywatnego telefonu komórkowego zadzwonił pracownik PPN, sprzedający bilety na szczyt Trzech Koron. Powiadomił, że jedna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego