Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
i próbując zapamiętać położenie poszczególnych otworów. Było ich siedemnaście. Dokładnie tak, jak zapisał biskup Jean, relacjonując opowiadanie świętej Wiktorii. Łatwo też odróżniliśmy, które wiodą pod górę, które w dół. Był też jeden całkiem poziomy, ale za to tak ciasny, że nie trzeba było zakazów Świętych Eksploratorek, żeby nas doń zniechęcić. Na wszelki wypadek Jules zrobił szkicowy plan głównej sali. Noszę go zawsze przy sobie, oczywiście jest to już któraś kopia...
Wyjęła z torebki porządnie złożoną we czworo kartkę. Wyglądało to jak słoneczko z siedemnastoma promieniami. Przy jednym widać było znak x, przy drugim - strzałkę.
- Wtedy się pokłóciliśmy. Każdy z nas miał inną koncepcję
i próbując zapamiętać położenie poszczególnych otworów. Było ich siedemnaście. Dokładnie tak, jak zapisał biskup Jean, relacjonując opowiadanie świętej Wiktorii. Łatwo też odróżniliśmy, które wiodą pod górę, które w dół. Był też jeden całkiem poziomy, ale za to tak ciasny, że nie trzeba było zakazów Świętych Eksploratorek, żeby nas doń zniechęcić. Na wszelki wypadek Jules zrobił szkicowy plan głównej sali. Noszę go zawsze przy sobie, oczywiście jest to już któraś kopia...<br>Wyjęła z torebki porządnie złożoną we czworo kartkę. Wyglądało to jak słoneczko z siedemnastoma promieniami. Przy jednym widać było znak x, przy drugim - strzałkę.<br>- Wtedy się pokłóciliśmy. Każdy z nas miał inną koncepcję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego