Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
Pij, owszem, i
wielbłądy twoje napoję - była tą, którąś przeznaczył dla syna pana mojego. Tak
sobie postanowiwszy, pytałem wielu dziewcząt idących z wodą od studni ku miastu,
ale żadna nie chciała zdjąć dzbana z głowy czy ramienia swojego i napoić mnie,
obcego wędrowca. Aż nadeszła Rebeka, córka twoja, Batuelu synu Nachora, panienka
śliczna na wejrzenie, dzieweczka nader nadobna, której gdy rzekłem swą śpiewkę
(a już nękała się dusza moja, same odmowy słysząc), odparła: Pij, owszem, i
wielbłądy twoje napoję... - Za czym prędziuchno zsunęła dzban z ramienia i do
ust mi nachyliła, potem wielbłądom wody naciągnęła, a we mnie serce ustawało
od
Pij, owszem, i <br>wielbłądy twoje napoję - była tą, którąś przeznaczył dla syna pana mojego. Tak <br>sobie postanowiwszy, pytałem wielu dziewcząt idących z wodą od studni ku miastu, <br>ale żadna nie chciała zdjąć dzbana z głowy czy ramienia swojego i napoić mnie, <br>obcego wędrowca. Aż nadeszła Rebeka, córka twoja, Batuelu synu Nachora, panienka <br>śliczna na wejrzenie, dzieweczka nader nadobna, której gdy rzekłem swą śpiewkę <br>(a już nękała się dusza moja, same odmowy słysząc), odparła: Pij, owszem, i <br>wielbłądy twoje napoję... - Za czym prędziuchno zsunęła dzban z ramienia i do <br>ust mi nachyliła, potem wielbłądom wody naciągnęła, a we mnie serce ustawało <br>od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego