w międzynarodowym festiwalu w Koninie kosztował nas 10 tys. zł. Przywieźliśmy Złoty Aplauz za "Dziewczynkę z zapałkami" i wyróżnienie za "Formułę I". Żeby móc tam pojechać, zorganizowaliśmy festyn. Trochę pomogli sponsorzy i rodzice. I znów jakoś się udało - mówi Nadzieja Szczepaniak, założycielka i choreograf zespołu. Dla tancerzy po prostu - pani Nadzia.<br>&lt;tit&gt;Liczą na cud&lt;/&gt;<br>Wszystkim marzy się bogaty sponsor. Najlepiej jakiś "wujek" z Ameryki. Ale Skwierzyna to nie Ameryka, a kasa Zespołu Edukacyjnego, przy którym istnieje Nowinka, wciąż świeci pustkami. - Pierwszy raz od dziewięciu lat nie pojedziemy na wakacyjny festiwal do Kotoru. Prawie 15 tys. zł kosztuje sam przejazd. Dzieciaki się