No, bo pomyśl pan, panie, błędy były wyraźne,<br>a Odnowy nijakie. Stąd też stały dylemat:<br>Czy Odnowa od nowa ma te błędy powtarzać,<br><br>czy też nowych wypaczeń poszukiwać należy?<br>Jakaś luka w monizmie i pęknięcie w diamacie<br>wytwarzają wciąż przepaść, w którą coraz ktoś wpada.<br>Teraz leci w nią Szmaciak. Naprzód w dół głową świni!<br><br>Ale, popatrz pan, ciągle się trzymają kuzyni!</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>SZMACIAK W MUNDURZE<br>CZYLI WOJNA PCIMSKA</><br> <br>Litowi,<br>żeby się nie nudził w ukryciu<br><br><br>Piękny miał sen towarzysz Szmaciak:<br>Właśnie skończono polowanie<br>i wszyscy piją w leśniczówce,<br>gdy nagle zajeżdżają sanie.<br>Ale to nie są zwykłe sanie,<br>to są cudowne