Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Ja już sama nie wiem, co o tym myśleć...
Na górze skrzypnęły drzwi. Po chwili na schodach ukazała się srebrna strzecha lokatorki plebanii. Kobieta schodziła wolnym krokiem, a gdy mijała gospodynię, posłała jej mdły, nic nie znaczący uśmiech, jakby w ten sposób chciała usprawiedliwić swą obecność.
Jola patrzyła za nią. Naraz błysnęła jej myśl. Jeżeli teraz nie wykorzysta odpowiedniej chwili, to straci nadzwyczajną okazję. Pobiegła więc szybko do srebrnej pani i zapytała. niewinnie:
- Przepraszam bardzo, czy mogłaby mi pani pożyczyć na pół godziny tego składaka?
Kobieta zatrzymała się gwałtownie, jakby napotkała niewidzialną przeszkodę. Objęła dziewczynkę zdumionym, pełnym popłochu spojrzeniem.
- Składaka? Jakiego
Ja już sama nie wiem, co o tym myśleć...<br>Na górze skrzypnęły drzwi. Po chwili na schodach ukazała się srebrna strzecha lokatorki plebanii. Kobieta schodziła wolnym krokiem, a gdy mijała gospodynię, posłała jej mdły, nic nie znaczący uśmiech, jakby w ten sposób chciała usprawiedliwić swą obecność.<br>Jola patrzyła za nią. Naraz błysnęła jej myśl. Jeżeli teraz nie wykorzysta odpowiedniej chwili, to straci nadzwyczajną okazję. Pobiegła więc szybko do srebrnej pani i zapytała. niewinnie:<br> - Przepraszam bardzo, czy mogłaby mi pani pożyczyć na pół godziny tego składaka?<br>Kobieta zatrzymała się gwałtownie, jakby napotkała niewidzialną przeszkodę. Objęła dziewczynkę zdumionym, pełnym popłochu spojrzeniem.<br> - Składaka? Jakiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego