Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.09
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
gmachy kościołów, odsłaniając na billboardach twarz ojca Rydzyka.
Gdyby podobne cudactwa (Przed dwudziestą? Przed dwudziesta trzecią? Na billboardach? Jak daleko od kościołów?) wydarzyły się w Czechach - przed kamerami TV zasiadłby sam pan prezydent i, jak zawsze w chwilach trudnych, zwrócił się do swego narodu tradycyjnymi słowami: - Ludzie, przestańcie się wygłupiać! - Nasz prezydent tego nie może, bo mu natychmiast skoczą do gardła obywatele raczący się jedynie źródlaną wodą.
Jest to okrutne, niemoralne, arcygłupie, zakłamane. O, jakże mądre są narody czeski i szkocki, z ich odwieczną prawdą: bardziej uczciwe i moralne jest siedzieć w gospodzie i myśleć o kościele, niż siedzieć w kościele i
gmachy kościołów, odsłaniając na billboardach twarz ojca Rydzyka.<br>Gdyby podobne cudactwa (Przed dwudziestą? Przed dwudziesta trzecią? Na billboardach? Jak daleko od kościołów?) wydarzyły się w Czechach - przed kamerami TV zasiadłby sam pan prezydent i, jak zawsze w chwilach trudnych, zwrócił się do swego narodu tradycyjnymi słowami: - Ludzie, przestańcie się wygłupiać! - Nasz prezydent tego nie może, bo mu natychmiast skoczą do gardła obywatele raczący się jedynie źródlaną wodą.<br>Jest to okrutne, niemoralne, &lt;orig&gt;arcygłupie&lt;/&gt;, zakłamane. O, jakże mądre są narody czeski i szkocki, z ich odwieczną prawdą: bardziej uczciwe i moralne jest siedzieć w gospodzie i myśleć o kościele, niż siedzieć w kościele i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego