Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
grotołazom. Tak zdecydował Pawłowski. Pierwszy to wypadek w historii Pogotowia. Ale ratownicy nie znali specyfiki działania w jaskiniach, nie znali miejsca akcji.
Jaskinia Zimna wnet zgotowała kolejną niespodziankę. 12 lutego 1958 r. o godz.19.50 zawiadomiono, że czterech grotołazów zostało odciętych od wyjścia dymem powstałym wskutek spalenia się śpiwora. Natychmiast przystąpiono do kompletowania sprzętu. Ze Straży Pożarnej w Zakopanem otrzymaliśmy cztery maski z pochłaniaczami. Z Sanatorium Dziecięcego otrzymaliśmy 4 worki z tlenem - wspomina T. Pawłowski, razem z Z. Wójcikiem kierujący akcją. W nocy przybyli z Krakowa żołnierze z aparatami radiowymi i telefonicznymi. 13 lutego nad ranem samochodem MO przyjechali również
grotołazom. Tak zdecydował Pawłowski. Pierwszy to wypadek w historii Pogotowia. Ale ratownicy nie znali specyfiki działania w jaskiniach, nie znali miejsca akcji.<br>Jaskinia Zimna wnet zgotowała kolejną niespodziankę. 12 lutego 1958 r. o godz.19.50 zawiadomiono, że czterech grotołazów zostało odciętych od wyjścia dymem powstałym wskutek spalenia się śpiwora. Natychmiast przystąpiono do kompletowania sprzętu. Ze Straży Pożarnej w Zakopanem otrzymaliśmy cztery maski z pochłaniaczami. Z Sanatorium Dziecięcego otrzymaliśmy 4 worki z tlenem - wspomina T. Pawłowski, razem z Z. Wójcikiem kierujący akcją. W nocy przybyli z Krakowa żołnierze z aparatami radiowymi i telefonicznymi. 13 lutego nad ranem samochodem MO przyjechali również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego