centrala we Wrocławiu, która prowadzi z nimi telefonicznie i pisemnie negocjacje.</> Dlaczego legalne firmy windykacyjne unikają bezpośredniego spotkania z dłużnikami? <q>- Taka wizyta grozi pomówieniem o wymuszanie długu. Przypadek z życia. Windykator wychodzi z gabinetu szefa pewnej spółki. Ten zacierając ręce, żegna go i woła do sekretarki, że musi natychmiast wyjść. Nazajutrz spóźnia się do pracy, informując, że musiał wywieźć dzieci, itp. Za pół roku, jak sąd przesłucha sekretarkę, to ona opowie, że jej szef był tego dnia zdenerwowany, nagle "wypadł" z firmy i potem oświadczył.... A jak szef będzie przebiegły, to uderzy się w łuk brwiowy, żeby był dowód, że mu