Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
Świntusia trzyma
w ręku bukiet różowych róż. Orkiestra za sceną gra
kawaleryjskiego marsza.
WAHAZAR
bardzo głośno
Trudno. Trzeba przebrnąć przez wszystkie upokorzenia.
Walmy dalej.
ŚWINTUSIA
głośno, piskliwie
Dziadziu, bądź spokojny. Ja jestem przy tobie.
Orkiestra przestaje grać - urywa w pół taktu.
WAHAZADobrze. Dziękuję ci, moje dziecko. Tylko nudno mi
strasznie! Nic a nic mnie nie bawi cała ta historia.
Zbliża się do tronu. Morbidetto wyjmuje spod spódniczki
niebieskie lasso i staje u otwartych drzwi na lewo.
ŚWINTUSIA
Każ im, powstać, dziadziu.
WAHAZAR
ryczy, tocząc pianę
Haaaaaaaaaaaaa!!!!! Wstać!!!!!! (Wszyscy podnoszą się.
Przecierają oczy, rozglądają się głupkowato, jak ludzie
zbudzeni ze snu. Szemrania w tłumie
Świntusia trzyma<br>w ręku bukiet różowych róż. Orkiestra za sceną gra<br>kawaleryjskiego marsza.<br>WAHAZAR<br>bardzo głośno<br>Trudno. Trzeba przebrnąć przez wszystkie upokorzenia.<br>Walmy dalej.<br>ŚWINTUSIA<br>głośno, piskliwie<br>Dziadziu, bądź spokojny. Ja jestem przy tobie.<br>Orkiestra przestaje grać - urywa w pół taktu.<br>WAHAZADobrze. Dziękuję ci, moje dziecko. Tylko nudno mi<br>strasznie! Nic a nic mnie nie bawi cała ta historia.<br>Zbliża się do tronu. Morbidetto wyjmuje spod spódniczki<br>niebieskie lasso i staje u otwartych drzwi na lewo.<br>ŚWINTUSIA<br>Każ im, powstać, dziadziu.<br>WAHAZAR<br>ryczy, tocząc pianę<br>Haaaaaaaaaaaaa!!!!! Wstać!!!!!! (Wszyscy podnoszą się.<br>Przecierają oczy, rozglądają się głupkowato, jak ludzie<br>zbudzeni ze snu. Szemrania w tłumie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego