Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
pojawienie się wywołało zamieszanie. Dorosłe smoki wychodziły ze swoich pieczar, mniejsze, pełne ciekawości i obaw, kryły się między krzakami, przyglądając się przybyłej. Koloraczka uśmiechała się serdecznie i układała dłonie w odwiecznym geście oznaczającym: "Przybywam do was w pokoju".
- To ta Dwunóżka! Ta, która już tu przychodziła! Kiedyś wyleczyła naszego królewicza. Nic się nie zmieniła - szeptały dorosłe smoki, a jeden młodziutki zawołał:
- Ale ona wcale nie ma ogona ani skrzydeł. Brr! Jest paskudna!
Hiacynta i dorosłe smoki wybuchnęły śmiechem, a malec skrył się zawstydzony w pieczarze. Wtem zaszurały krzaki i przed Koloraczką stanął oliwkowy, stary smok. Jego łeb znajdował się na wysokości głowy
pojawienie się wywołało zamieszanie. Dorosłe smoki wychodziły ze swoich pieczar, mniejsze, pełne ciekawości i obaw, kryły się między krzakami, przyglądając się przybyłej. Koloraczka uśmiechała się serdecznie i układała dłonie w odwiecznym geście oznaczającym: "Przybywam do was w pokoju".<br>- To ta Dwunóżka! Ta, która już tu przychodziła! Kiedyś wyleczyła naszego królewicza. Nic się nie zmieniła - szeptały dorosłe smoki, a jeden młodziutki zawołał:<br>- Ale ona wcale nie ma ogona ani skrzydeł. Brr! Jest paskudna!<br>Hiacynta i dorosłe smoki wybuchnęły śmiechem, a malec skrył się zawstydzony w pieczarze. Wtem zaszurały krzaki i przed Koloraczką stanął oliwkowy, stary smok. Jego łeb znajdował się na wysokości głowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego