Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
1623), duński (1625-1629), szwedzki (1630-1635) i szwedzko-francuski (1635-1648). Najsłynniejsi wodzowie to okrutny Albrecht Wallenstein, ostrożny Johann Tilly, lew północy Gustaw Adolf, chytry Johan Baner, Wielki Kondeusz, uparty Henri de Turenne i oczywiście nasz Aleksander Lisowski, który ze swoimi lisowczykami zapędził się aż nad Ren i po Niderlandy, dzięki czemu mógł Rembrandt zapamiętać i namalować później "Polskiego jeźdźca". Po pokoju westfalskim rozbiegli się bohaterowie wojny po Europie, służąc swoim zbrojnym ramieniem różnym panom i sprawom. Nie zabrakło ich i w Rzeczypospolitej. "Szmer pochwalny rozległ się między książęcym rycerstwem na widok głębokich szeregów niemieckich. Kolety na nich jednostajne, czerwone
1623), duński (1625-1629), szwedzki (1630-1635) i szwedzko-francuski (1635-1648). Najsłynniejsi wodzowie to okrutny Albrecht Wallenstein, ostrożny Johann Tilly, lew północy Gustaw Adolf, chytry Johan Baner, Wielki Kondeusz, uparty Henri de Turenne i oczywiście nasz Aleksander Lisowski, który ze swoimi lisowczykami zapędził się aż nad Ren i po Niderlandy, dzięki czemu mógł Rembrandt zapamiętać i namalować później "Polskiego jeźdźca". Po pokoju westfalskim rozbiegli się bohaterowie wojny po Europie, służąc swoim zbrojnym ramieniem różnym panom i sprawom. Nie zabrakło ich i w Rzeczypospolitej. "Szmer pochwalny rozległ się między książęcym rycerstwem na widok głębokich szeregów niemieckich. Kolety na nich jednostajne, czerwone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego