się, wyplułem.<br>Widziałem w tej samej chwili, jak ktoś inny próbuje zmusić Ojca do picia i jak Ojciec ciska szklanką o podłogę.<br>Widziałem, jak Albert wypija swoją szklankę jednym haustem, przechylając w tył piękną ciemną głowę i odsłaniając białe zęby.<br>Potem, przez dziwny szum w głowie, usłyszałem znowu Alberta: - Dość!<br>Nie pić! Wiecie, czyje zdrowie pijecie? Znacie ich?<br>Hanula wytrzeszczyła oczy, spojrzała na mnie.<br>- To jest Stefek...<br>- Przestań! - krzyknął Albert.<br>Uskoczył w kąt pokoju.<br>Wyciągniętym teatralnie ramieniem pokazywał na Ojca, mówiąc powoli i wyraźnie: - Złapałem go, jak zakładał minę pod szyb!<br>Zaległa pełna niepewności cisza.<br>Ktoś zaśmiał się hałaśliwie, urwał.<br>- Jest uzbrojony