Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
opowiadać, taka jestem wytrącona z równowagi. To był taki ważny dzień, tyle się wydarzyło. I kiedy ojciec odjechał, pomyślałam, że chciałaby ci coś powiedzieć.
- No to powiedz.
- Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.


- Jest to prawda, Aurelio, i do tego powszechnie znana. Zdaje się, że jeszcze od czasów Konfucjusza.
- Nie śmiej się, ja sama to dziś odkryłam. Znalazłam drogę do mojego ojca, a Kreska znalazła drogę do mnie. I to właśnie też chciałam ci powiedzieć: już nie ma żadnej tajemnicy. Opowiedziałam jej wszystko, a ona - wszystko zrozumiała. I wtedy mi przeszło.
- Hm - ja nie bardzo rozumiem.
- Nie, nawet nie musisz rozumieć
opowiadać, taka jestem wytrącona z równowagi. To był taki ważny dzień, tyle się wydarzyło. I kiedy ojciec odjechał, pomyślałam, że chciałaby ci coś powiedzieć.<br>- No to powiedz.<br>- Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.<br><br>&lt;page nr=173&gt; <br>- Jest to prawda, Aurelio, i do tego powszechnie znana. Zdaje się, że jeszcze od czasów Konfucjusza.<br>- Nie śmiej się, ja sama to dziś odkryłam. Znalazłam drogę do mojego ojca, a Kreska znalazła drogę do mnie. I to właśnie też chciałam ci powiedzieć: już nie ma żadnej tajemnicy. Opowiedziałam jej wszystko, a ona - wszystko zrozumiała. I wtedy mi przeszło.<br>- Hm - ja nie bardzo rozumiem.<br>- Nie, nawet nie musisz rozumieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego