jakoś to będzie"! Czy ta reforma jest dla dzieci, czy dla rodziców? Jakie są warunki w tej szkole, to wiemy. Jeśli doprowadzimy do jeszcze większego zagęszczenia - to będzie absurd - irytował się radny.<br>Również jeden z członków Komisji Oświaty, Marcin Ozorowski ostro skrytykował pomysł grupy radnych - Ten wniosek jest deklaratywnym eksperymentem. Nie stać nas na czekanie na ewolucję, za to będą płacić dzieci. Poza tym, w myśl ustawy nie jest dopuszczalna rotacja pomiędzy klasami podstawówki i gimnazjum. Chciałem zwrócić uwagę, że jako radni powinniśmy szanować prawo.<br>Ostatecznie dyskusję zakończył wniosek o zdjęcie omawianego punktu z porządku obrad z przyczyn formalnych. Okazało się bowiem