Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
fragment z księgi czwartej. Izolda słuchała z szeroko otwartymi oczami, uśmiechała się z zaciekawieniem. Gordon wydobył z poematu wszystkie jego powaby, zmieniał głos, modulował go i po mistrzowsku podkreślał humor, barwę, muzykę wiersza. A kiedy przerwał recytację, znowu zapytał:
- Czy pani to czytała?
Izolda, z wypiekami na twarzy, odrzekła nieśmiało:
- Nie... tego nie pamiętam. Ośmieszyłam się, prawda?
- Porozmawiamy jeszcze na ten temat. Ale może kiedy indziej. Pani pozwoli, że do audycji sam sobie dobiorę partnerów. Muszę porozumieć się z kolegami w teatrze. Pani jest bardzo miła, ale też bardzo młoda. Proszę do mnie wpaść jutro za kulisy. Będę mógł podać pani nazwiska aktorów
fragment z księgi czwartej. Izolda słuchała z szeroko otwartymi oczami, uśmiechała się z zaciekawieniem. Gordon wydobył z poematu wszystkie jego powaby, zmieniał głos, modulował go i po mistrzowsku podkreślał humor, barwę, muzykę wiersza. A kiedy przerwał recytację, znowu zapytał:<br>- Czy pani to czytała?<br>Izolda, z wypiekami na twarzy, odrzekła nieśmiało:<br>- Nie... tego nie pamiętam. Ośmieszyłam się, prawda?<br>- Porozmawiamy jeszcze na ten temat. Ale może kiedy indziej. Pani pozwoli, że do audycji sam sobie dobiorę partnerów. Muszę porozumieć się z kolegami w teatrze. Pani jest bardzo miła, ale też bardzo młoda. Proszę do mnie wpaść jutro za kulisy. Będę mógł podać pani nazwiska aktorów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego